wtorek, 28 września 2010

Oj już dawno żadne z nas nie pisało na blogu...
Byliśmy baaardzo zajęci... sobą ;*
Kocham moją wariatkę z dnia na dzień coraz bardziej...
Jak rysuje się niedaleka przyszłość ? wspólne mieszkanie, ślub... Nie są to jakieś złudne nadzieje nastolatka ale zupełnie realne plany.
Nie wyobrażam sobie życia bez tej burzy rudych kudeł ;D
Kocham :***

1 komentarz:

  1. Ja Ci dam "kudeł" ;P

    No, ale przed tym wszystkim zaręczyny ;>
    Choć jakby nie patrzeć to Ty już praktycznie mieszkasz u mnie od jakiegoś czasu ;d

    OdpowiedzUsuń

Klawiatura nie gryzie!
My też! ;-)