niedziela, 24 kwietnia 2011

Ech... Strasznie tęsknie za tą moją złośnicą...
Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nie mogę spać, jedzenie też mi jakoś nie wchodzi ;/ Kocham ją i każdy dzień osobno jest dniem straconym. Nie wiem jak nazwać to uczucie tej rozłąki... taki ból połączony ze strasznym przytłoczeniem. Zupełnie jak bym umierał pod stertą kamieni.
Na szczęście jeszcze kilka godzin i znów będę mógł przytulać, całować i wkurwiać się na wybrankę mojego serca ;D Problem jest taki że nie będę miał transportu więc czeka mnie długi spacerek... no ale czego się nie robi dla miłości ;) Mam też jeden dość szalony pomysł... ale może namówię Poziomkę do jego realizacji.


Wiem że długo nie pisałem ale jak to zawszę powtarzam mojemu kotkowi: ,,Wole okazywać uczucia niż o nich pisać''

Pozdrawiam
Wesołych świąt tak btw, ;)

1 komentarz:

  1. A ja bardzo lubię jak piszesz o swoich uczuciach. Bo mogę do tych słów wrócić kiedy tylko chcę.
    Kocham Cię tak bardzo. ♥

    Co to za pomysł masz w głowie? ;-*

    OdpowiedzUsuń

Klawiatura nie gryzie!
My też! ;-)